Wyniki

Magi

Jasne, że rzecz gustu Smile

Ja np. lubię biopsę i przyjemnie mi się uczyło tych przeklinanych dróg z prezentacji Razz

Ale w końcu pójdziemy na różne ścieżki i trudno oczekiwać, że psycholog kliniczny lubi te same przedmioty co np. psycholog organizacji Very Happy

Ale to fajne, że jesteśmy tak różni Smile

krislob

Każdy inny, wszyscy równi... Smile

(podkład muzyczny: heal the world, make it better place)

kaszkiet

Meg_White

Dla mnie najprzyjemniejszy był Mr Łoś Wink

prawie jak literatura z cyklu popularnonaukowej ;P

Madź

Dr T podobno odchodzi... chyba nietrudno się domyślić, że coś jej dolega...

kaszkiet

Jejj, nie dobrze!

Kajtuś

eee 'kaszkiecie', ale gdzie ja pisałam, że pytam w swojej sprawie, chodziło mi o to obniżanie progu, że być może nie będzie konieczne jeśli dojdą punkty z ćwiczeń..

Meg_White

Pkt z ćwiczeń nic nie dają niestety jeśli nie przekroczyło się progu zaliczenia, tak jest w sumie z każdego przedmiotu, a przynajmniej było do tej pory Wink

Ja również do dr T. nic nie miałam, urzekające było to, że nie wiem czy zauważyliście, ale jednak ona naprawdę się nami przejmowała i szła nam na rękę bardzo często Wink

I życzę jej wiele zdrowia Wink

kaszkiet

W ogole mysle, ze ci co sie zrazili i nie chodzili na wyklady, szczegolnie ostatnie, to nie mieli jej tak na prawde okazji poznac. Zdrowia, oj tak!

Magi

Ja też tak myślę. Wielki szacunek dla niej za to, jaka była i mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele lat Smile

A o swojej chorobie wspominała na jednym wykładzie i jeszcze przepraszając, że wykładów nie było i że odrobimy. No i widać było, że trochę jej było przykro, że tak mało osób potem chodziło na wykłady.
Mimo poziomu niektórych tekstów i irytującego braku podręcznika i tak bardzo lubiłam ten kurs, a to dzięki dr T i mgr Adzie, która również jest świetna Smile

Koncert życzeń na dziś skończony Razz

Pochwaliłabym jeszcze innych prowadzących, ale to już się robi OT Razz

Konrad

Czarna Mamba

Madź

z tego co słyszałam, to miała już odchodzić w zeszłym roku... może po prostu zrezygnuje z części obowiązków, wiadomo, że seminarium ważniejsze niż e i m

maskotka

Świetna i bardzo skromna kobieta. Duszę by oddała drugiej osobie. Miałam okazję z nią porozmawiać. Niestety tak jest na świecie, że to tych dobrych ludzi spotykają złe rzeczy...

efka r

ja mimo wszystko nie przepadam za panią doktor i już. co oczywiście nie znaczy, że jej źle życzę czy coś. wiem, że ciężko miała w życiu i podziwiam jej siłę i odwagę. już nie ważne o co poszło, może przesadziłam z jej charakterystyką, ale ona do mnie nie przemawia i tyle. może to też wina przedmiotu, który tym bardziej do mnie nie przemawia, zwłaszcza w części o emocjach. ale trzymam kciuki za panią doktor, jak chyba wszyscy Smile

Konradzie, nie trzeba skończyć ścieżki specjalizacyjnej, żeby zostać psychologiem organizacji ;P taki papier niewiele daje, to taka mini-utopia. jak zauważył dr Wierz..., który był opiekunem ścieżki, tak naprawdę było tam niewiele jakiś nadzwyczajnych kursów, nie mówiąc o tym, że praktycznie nic z zakresu HR. nie łamać się, tylko iść w stronę swojego powołania ;P